Myliłby się ktoś, uważając, że będzie tu mowa o przygarbionym staruszku. Wręcz przeciwnie! Rzecz dotyczy tryskającej życiem i zielenią rośliny, niezwykłej ozdoby mogącej być ważnym elementem aranżacji wnętrza. Zaskakująca nazwa ma związek z białym puchem pojawiającym się na przekwitłych kwiatostanach, przypominającym siwiznę.
Starzec Rowleya pełen młodości.
Pędy osiągające 90 cm długości, pokryte licznymi liśćmi w formie kulek, przy obfitej ilości mogą stanowić wspaniałą kurtynę, odcinającą pomieszczenia od nadmiaru promieni słonecznych. Pochodzący z Afryki sukulent znakomicie radzi sobie zarówno ze światłem, jak i okresowym brakiem wody. Stąd nietypowy, koralowy kształt listowia, uniemożliwiający nadmierną utratę wody. Zimą wskazane jest nieznaczne obniżenie temperatury, zatem można pozostawić Starca przy chłodniejszym oknie.
Piękny, lecz bestia.
Niestety, kwiat okazuje się trujący, trzeba o tym bezwzględnie pamiętać, unikając bezpośredniego kontaktu oraz zabezpieczając przed nim dzieci i zwierzęta.
Cóż, coś za coś. Piękno, lecz także zdrowy rozsądek. Nie posiadając dzieci ani innych żyjątek warto rozważyć pokrycie ścian zielonymi perłami.
Zobacz więcej na temat starzec rowleya na portalu dom-i-wnetrze.pl.